Strony

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Sally


Sally... Chyba jedyna paranormalna postać w Star Stable Online. Tak naprawdę nie istnieje, ale skądś musiała wziąć się legenda i klątwa. Ktoś ją musiał wysnuć i wysłać między graczy.
W tym poście opowiem kim jest Sally, jak brzmi jej klątwa i wyrażę moje zdanie na temat zagorzałych niedowiarków.

Kim jest Sally?
Sally to tłumacząc najprościej królowa fryzów. Mroczna postać jeżdżąca na koniu fryzyjskim bez żadnego sprzętu.
Sama ubrana jest w czarną suknię (przypominającą prześcieradło).
Jej włosy są również czarne - niczym najciemniejsza noc. Natomiast jej oczy świecą jak latarnie. Pełnym, oślepiającym blaskiem. Dodatkowo można powiedzieć, że jest dosyć niska.
Sally w ciągu dnia przebywa w stajni na farmie Unfortunate Dews. Dopiero w nocy zaczyna przemieszczać się po rozległych Zapomnianych Polach. Jeśli nie chce być zobaczona przez przejeżdżającego jeźdźca, zamyka oczy, aby nie zdradziły jej swoim bijącym światłem.

No, to tak wygląda nasza piękna.
A teraz o klątwie.
Jak ona brzmi?
'Jeśli o północy przyjedziesz na farmę Unfortunate Dews na najciemniejszym fryzie i wypowiesz słowa wywołujące Sally, to pojawi się ona i ześle na Ciebie klątwę. Od tego momentu za każdym razem, gdy włączysz grę, Twój własny fryz będzie Cię nawiedzał i straszył, pojawiając się wszędzie tam, gdzie spojrzysz'.

A teraz moje arcydzieło, czyli tekst wywołujący naszą piękną Sally.

,,Sally Sally przybądź do nas
Składamy Ci się w ofierze
Niech nas oślepi Twych oczu blask
I czarnych fryzów cienie
Jestem gotowa zapłacić cenę zobaczenia Ciebie
Aby mnie mój własny fryz nawiedzał
Tak jak mi wyrok powiedział
Jestem gotowa poczuć chłód Twego spojrzenia
To jak spełnienie wielkiego marzenia
Pragnę zobaczyć mrok w Twoich włosach
Dotknąć Twych dłoni o czarnych mocach
Proszę Cię, błagam, zrobię co tylko mogę
Choćby przejść na ciemną stronę..."

(Tak, tak, aplauz dla Atheny)
Miałam jeszcze wyrazić swoją opinię na temat niedowiarków...
Wiele DZIECI (nie oszukujmy się) na pytanie jakiegoś drugiego dziecka odpowiada agresywnie, że nie istnieje, dźgając wykrzyknikami w oczy i łamiąc moje serduszko.
Sally to wymysł. Ale pytanie czy ta postać krąży po grze, to tak jakby zapytać czy Boguś ( Mr Boogie z ,,Sinistra") naprawdę istnieje. A więc nie istnieje, ale czczę Sally tak samo jak Samarę Morgan, Annabelle (ona akurat naprawdę istnieje) czy Bogusia. Sally jest moją boginią SSO-wą.

Cóż... Co tu więcej mówić? Wstawię parę zdjęć moich rysunków Sally, bo jej zdjęć oczywiście nie ma (wstawię też rysunek Bogusia i Annabelle, żeby wiadomo było jak wyglądają) i pożegnam się z Wami pytaniem. Czy przypadkiem nie ujrzałeś migoczących światełek w oddali? Może to Sally się czai B)
To do zobaczenia
#AthenaWaszaSally

Nie zważać na anatomię koni, nie miały być realistyczne.



8 komentarzy:

  1. Ja sprawdzałam o 12 w nocy i nic nie widziałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przyglądałaś się dokładnie :p

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. emmm... wiem że to nie na ten temat x'DDD ale...Anabelle nie istnieje x'DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu twój błąd, bo istnieje, ale w oryginale inaczej wygląda i jest trzymana w jednym miejscu pod ochroną. Nie wiem jak przeczytałaś ten tekst, ale napisałam, że czczę Annabelle, nie że istnieje.

      Usuń
    2. Nie wspomniałam o tym na pewno. Ale istnieje ;) sprawdź sobie w internecie

      Usuń
  3. Uśmiałam się, jak napisałaś że coś takiego istnieje. Głupi w to uwierzy. Takie jest moje zdanie i proszę - bez hejtowania. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy to prawda bo nigdy jeszcze nie zobaczyłam Sally i nie chcę. Po twoim opisaniu Sally i po tym jak koleżanka opowiedziała mi historię to nigdy, przenigdy nie pojadę na ZP. I to kłamstwo jak ktoś napisze ''Sally nie istnieje'' bo tak naprawdę istnieje. Wierze, że ktoś kiedykolwiek ją zobaczy w wrzuci na yt. Podobno.... w jakimś tam kraju jak ktoś grał w sso zobaczył Sally. Tylko..... nie wiem czy to była Sally bo moja koleżanka mówiła, że była ubrana w białą suknie. I tak się boje.... Nigdy nie pojadę na ZP!!!

    OdpowiedzUsuń